29 paź 2015

Posucha znów


Posucha znów tu.. Jak i w lecie tego roku w Wiśle (znów) była..

Wcześnej z kolei było narzekanie, że "narobione postów na zapas" i że to no fun.. A że posucha też że niby niedobrze.. Oh, well..

Ryzyko, że nie zrealizujemy quota. O bosz, bosz..

A tak serio, to chyba wina (kwestia?) slabego obecnie aparatu w komorce (obiektyw rozmazuje..), ale pewnie tez innych kwestii.

Pozdrawiam póki co serdecznie.

(dziwne.. nigdy te "posty" tu tak nie wygladaly; no może poza jednym przypadkiem)